piątek, 4 grudnia 2015

Moja milosc do Zu.




Wczorajszej nocy mialam tyle mysli w sobie ale nie mialam sily na to by utrzymac dlugopis w dloni. Dzisiaj zadniej z nich juz nie pamietam. Rozmazaly sie jak mgła.
Ciezko bylo mi wczoraj zasnac. Tak bardzo ciezko.
Zaczal mi sie urlop wiec mam teraz mnustwo czasu dla siebie. Kazdy inny czlowiek by sie z tego cieszyl jednak ja sie chyba troche w tym pograzylam. Nie zebym sie nie cieszyla z dni wolnych od pacy bo sie ciesze. Chodzi o to ze mam za duzo czasu na to by byc sama ze soba wiec przez ten czas urlopu postanowilam zamieszkac u K. Abym znowu mogla prlewac cala swoja milosc na moja najukochansza Zu.
Gwiazdy nie sieca na niebie tak bardzo jak jej usmiech na malutkiej jeszcze twarzyczce. Moje sloneczko. Ktore jako jedyne potrafi pokazac mi ze mozna kochac bez warunkowo za samo bycie. Tak dziecko pokazalo mi jak kochac. Nie wyobrazam sobie wielu rzeczy i ludzi bez ktorych nie mogla bym zyc. I tak jak nie wyobrazam sobie zycia bez mojej A. Tak samo a nawet i bardziej nie wyobrazam sobie życia bez mojej najjaśniejszej gwiazdy Zu.
Kochana kazdy dzien z Toba jest co raz piękniejszy a twoja ciocia kocha cie najbardziej na swiecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz