czwartek, 25 grudnia 2014

Wesolych Swiat












I niby co ja mam wam dzisiaj napisac ?
Jest pieknie, bo sa swieta  ?
Niee nie jest i nie bedzie, przyjanmniej nie dla mnie. 
Dziekuje i zycze wesolych swiat :)

piątek, 14 listopada 2014

Sloneczko zaszko. Czas na zachod.





Ujawnilam sie przed kazdym. Przed kim tylko moglam i po co to zrobilam? Dla Ciebie, gdyz wiedzialam, ze pewnego dnia dojdzie do tego, iz cie poznnaja. Nie chcialam przedstawic cie jako przyjaciolki lub kolezanki z pracy. Sklamalabym, a juz dosc tych klamstw.
A teraz siedze sama w pokoju i znowu mysle.




Jednak teraz jest juz znacznie lepiej, Usmiecham sie mimo wyczerpania i poznaje nowych ludzi.
I w sumie jest okej.
Juz nie czuje takiego smutku gdy nie mam z Toba kontaktu, bo wiem, ze jezeli naprawde bedziemy tego potrzebowaly to i tak do tego wrocimy.
To nie jest tak ze chce sie caly czas nad tym uzalac ale to jakos tak we mnie siedzi. Siegnelas tak gleboko. Jak chyba nikt inny wczesniej. I pokazalas jaka jestm i ze nie mam sie czego wstydzic i bac przez to. I dzieki Tobie poznalam wspaniale osoby, ktore uwielbiam! I nie zaluje zadnej z decyzji jakie podjelam. I nie chcialabym cofnac niczego. No moze ostatni miesiac, zeby zrobic o jeden malutki gest wiecej.

Ale teraz....

jest mi z tym dobrze.

Brakuje mi tylko Twoich oczu,
Durnego usmiechu.
Cieplych usciskow gdy zamarzam wieczorami.
Wieczornych wyjsc, zwlaszcza teraz gdy nocami nie moge spac.
I brakuje mi twojego "Dzien dobry" i "Dobranoc"

Ale jest dobrze, Zamienie Twoje oczy na oczy kogos innego.
Durny usmiech juz znalazlam.
Nie wiem co z tymi usciskami, bo nikt tak nie tula.
Co do wyjsc hmmm... juz je chyba mam nie co noc no ale jak na razie dwa dni musza starczyc.
I jeszcze "Dzien dobry" i "Dobranoc"

Czas tak szybko leci. Przemija i z dnia na dzien czuje jak jestem slabsza fizycznie i psychicznie. Coz ucze sie z tym zyc kazdego dnia,
I kiedys sie w koncu tego naucze wiem to. I bedzie okej tak okej, okej.
A teraz jest okej,

Walcze juz tylko o siebie a nie o nas.
I dobrze mi z tym.

Coz Sloneczko zaslo czas na zachod.


sobota, 27 września 2014

chyba

Pomomo bolu jaki mi sprawiasz
Po mimo tego, ze cierpie przez Ciebie kazdej nocy i kazdego dnia
Wracam kazdego wieczoru wracam do tego samego punktu. Do Ciebie.
I znowu poduszki rano sa mokre od nocnego placzu.
Dowiedzialam sie rano ze od dwoch dni placze przez sen haha...
To ci niespodzianka, co nie?

Kazdy zaczal sie martwic, ze to moze znowu wrocilo a ja znowu bede potrzebowala pomocy z "zewnatrz"
Tyle, ze to nie o to chodzi. Ja nie wiem co sie ze mna dzieje ale to nie jest cos takiego co bylo kiedys ja chyba za duzo czuje. Za wiele.
Ja sie chyba wypalam.












































































































































































































































chyba chciala bym sie teraz schowac juz na zawsze 

czwartek, 25 września 2014

Wieczór ....






Nie obchodzi mnie
Nie dbam o to.
Ale teraz gdy wrocilam do domu czuje nie dosyt twojej obecnosci i chcialabym abys byla obok mnie i zebym mogla patrzec jak zasypiasz.
I gdy sie usmiechasz przez sen, Jeju nawet nie wiesz jak pieknie sie wtedy usmiechasz.

Te twoje pytania o jej jak ja tego nie cierpie....
Milo jest wiedziec o kims cos wiecej ale kocie zwolnij :D


I mozesz sie wlasnie zawrocic i dac jeszcze jeden uscisk i...
I mozesz zostac na noc ;)



i zdaje mi sie ze ta piosenka idealnie opisuje moj dzisiejszy wieczor :D

https://www.youtube.com/watch?v=VlMEGBsw6j8&feature=youtu.be



czwartek, 18 września 2014

wodospad lez.




Chyba sie za szybko dzisiaj ucieszylam.
Wylanych kilka lez a teraz znowu w glowie pustka, Taka totalna pustka i obojetnosc.
Niech sie dzieje co chce nie dbam nie obchodzi mnie nie zalezy.
Nie chce zeby tak bylo.
Mysle ze bylo mi lepiej gdy bylam w tych czasach gdy nic nie czulam, poniewaz teraz zaczelam czuc i co mi to daje kolejne zaplakane noce. Mimo tego ze nic nie bylo na "powaznie". Co to by sie dzialo gdyby bylo?
A i tak najgorsze jest to zludzenie jakim ludzie, ten czlowiek cie obdarowuje. Jak bardzo mozesz mu uwierzyc w to, ze mu zalezy, a pozniej mowi ci, ze "To nie tak jak myslisz" hahahah....
boze prosze daj mi znowu sile po to aby sie wszyskiego wyprzec tak jak dales mi ostatnim razem, Teraz tez tego nie chce. Juz nie chec.

Pomoge sobie dzisiaj usnac :3
Az sie doczekac nie moge <3

:*




TYLE W DZISIEJSZYM TEMACIE !




wtorek, 2 września 2014

I can see the stars...







Nie wiem co sie ze mna juz dzieje. Po prostu nie wiem.
Jak mam to nazwac,
Jak mam okreslic stan w jakim sie teraz znajduje?

Jakos tak nic nie ma sensu.
To co czuje, a to co mysle na ten temat.
Miedzy tym jest  ogromna przepasc ktora sie nie konczy.

Boze, dlaczego?
Kocham sie w twoich oczach.
W ich odcieniu.
W tej odchlani ciemnosci, która posiadaja.
W nienaturalnie brazowych oczach niemal, ze czarnych.
W tym durnym usmieszku który zawsze mi dajesz.
W tych glupich docinkach.
W tym ze mimo tego zosatalam przez Ciebie zraniona to i tak chce byc blisko.
I wiem ze ty tez tego chcesz.
Nie wiem jak ty to robisz ale zawsze wiesz kiedy cie potrzebuje. Nawet jezeli ci tego nie mowie to i tak to wiesz.
I zawsze jestes wtedy blisko mnie, bym mogla oprzec glowe o twoim ramieniu i wylac kilka lez.
Albo po to bym mogla po prostu popatrzec w te twoje oczy.
hahahah... naprawde juz nie wiem o co chodzi z tym wszystkim.
Czuje odrzucenie. Ale i zaineresowanie.

Wczoraj wyjawilam ci to na glos ze mi zalezy i juz raczej nie przestanie. Wiec prosze nie wmawiaj mi tego wiecej, ze tak nie jest. Juz nie  bede sie z tym kryla, bo to wiesz doskonale.
I jedyne co teraz chce to Ciebie tutaj, bo jakos mi samotnie i chyba smutno.
I chyba wpadlam w ta taka moja mala otchlan.


"I can see the stars"

wtorek, 22 lipca 2014

TAK BARDZO!





Tak bardzo bałagan w głowie.
Tak bardzo pragnienie do życia.
Tak bardzo brak siły na wszystko.



Jestem szczęśliwa. Teraz w tej chwili. W tym momencie.
Pragnę żyć. Pragnę być. Mimo tego, że w moich myślach jest tak wielki bałagan. Mimo tego, że w tych myślach przeplatają się chwilę niechęci i braki siły do tego aby to dalej ciągnąć.





Moja Najukochańsza osobo na świecie. Moja Nadziejo
To do ciebie teraz kilka słów ode mnie.
Chce żebyś wiedziała, że mimo tego, iż milczę to nie znaczy, że nie chce się odezwać.  Po prostu nie umiem tego zrobić. Tak po prostu nie potrafię teraz dobrać do siebie słów tak aby miały  jakiś konkretny sens.
Moja Kochana Nadziejo. Masz wiedzieć to, że cię Kocham i że zawsze jestem i będę i mimo tego, iż milczę to nie znaczy, że mnie już nie ma.
Ja chyba jestem znowu na dole i nie wiem o co w tym wszystkim myśleć. Po prostu czuje taką pustkę w sobie. I zero myśli o kim kol wiek i czym kol wiek.
To boli, bo niby czuje to że chce żyć, i że chce być. Ale nie wiem jak mam to zrobić.
Boje się kochać. Boje się być. Boje się żyć.
Chce kochać. Chce być. Chce żyć.
Ale jak? Nadziejo proszę. Pomóż mi znowu znaleźć to co jest dobre i właściwe.
To jak powinno być.
Chce być.
Kochać
Żyć.
Jesteś dla mnie najważniejsza. Nikt inny tylko ty.
Gdy mi to napisałaś, to myślała, że chcesz odejść. Myślałam, że będzie tak jak moich ostatnich wakacji w Polsce. Gdy myślałam, że mnie zostawiłaś i odeszłaś na zawsze.
Pamiętam jak leżałam na polu próbując się do ciebie dobić. Dzwoniąc pisząc.
Była tylko pustka i cisza .
Leżałam, paliłam fajkę, piłam piwo i zalewałam się łzami. Nigdy nie wylałam ich tyle jak tamtego wieczoru.
Nadziejo Kocham Cię jak nikogo na świecie. To dzięki Tobie jestem i nie mam zamiaru z Ciebie zrezygnować NIGDY! Więc chce być blisko i zawsze !
Mimo, że milczę i nic z tym nie robię.
Czasami chciałabym abyś ty też się do mnie odezwała. Nie tylko ja .
Kocham Cię Moja Najdroższa Nadziejo!




"Żyje umierając każdego dnia. Jak kwiat więdnę i usycham" - Kocham Cię "VI"

niedziela, 13 lipca 2014

DAJ SZCZYPTĘ SIEBIE.



Daj mi szczęście i siłę do życia.
Do bycia.
Daj mi siłę by istnieć i być przy Tobie.
Daj mi siebie by przetrwać.
Daj mi chwile by pomyśleć.
Daj mi czas by chcieć.
Daj mi choć ćwierć tego co tak bardzo w Tobie kocham.
Daj mi wiarę w to, że juto będzie lepiej.
Daj mi choć trochę swojego czasu bym mogła się tobą nacieszyć.


Mój cichy czytelniku jesteś tutaj? Czy czytasz to co piszę? Czy rozumiesz to?
Chciałabym zobaczyć twoją reakcje gdy czytasz to wszystko co jest tu napisane.


Nie chce więcej pisać o tym jak mi zależy i ile bym dała za to co sprawi mi tak wielką radość jakiej nigdy nie miałam, ponieważ stanie się to już 15/07/2014 około 17:00
Będziecie tutaj ze mną. Ostatnim razem to wy mi pokazałyście jakie życie wiedziecie beze mnie w Polsce. Teraz ja wam pokaże jak żyje ja tutaj sama w Szkocji.

Zamknięta w ramach nowego lustra w którym ostatnio zaczęłam się dość często przyglądać samej sobie.
Jak się zmieniam i czy w ogóle to robię.

Nie wiem co to za uczucie we mnie siedzi. Po prostu tego nie rozumiem i tak bardzo mi przeszkadza. Właśnie przez to nie mogę zrozumieć samej siebie.

Jednak to nie ważne. Jak wszystko co piszę co mówię co czuje co myślę.

sobota, 5 lipca 2014

Tylko tyle chce.








Z całych sił dążę do tego aby być szczęśliwa. Aby znaleźć w swoim  życiu. Aby codziennie nie upadać na to dno. Tak bardzo chciałabym wracać do domu w którym będzie ktoś na mnie czekał. Do domu w którym po moim powrocie, ktoś mnie przytuli i powie mi "jak dobrze, ze już jesteś".
Do domu w którym czuć miłość i pragnienie do bycia razem. Do takiego domu, który można nazwać domem.

Każdej nocy zwijam się w kłębek i tak bardzo pragnę by ktoś mnie przytulił, bo nocą zawsze jest najgorzej.
Jesteś sama w tym ciemnym pokoju i nie słyszysz nic oprócz tej przeklętej ciszy. Która tak bardzo wwierca ci się w głowę, że aż sprawia ból.
Która cię ogłusza i połyka w całości.

Rankiem gdy otwieram oczy mam nadzieje, że obudzę się obok osoby która będzie spała u mojego boku.
Która po otworzeniu oczu uśmiechnie się do mnie i ucałuje na dzień dobry. Chciałabym aby ktoś zrobił mi rano kawę z mlekiem, łyżeczką cukru i łyżeczką syropu waniliowego.

Tak bardzo nie chce być już sama. Nie chce .
Kiedyś pragnęłam zostać sama na wieczność. Teraz przeraża mnie myśl, że po pracy wrócę do domu, a tam jeszcze nikogo nie będzie. Gdy budzę się rano, a domownicy są już w pracy. Gdy robię sobie sama kawę i idę do salonu wypić ją samotnie.
Tak bardzo przerażają mnie te codzienne czynności które wykonuje od tak dawna.

Tak bardzo chce cię tutaj, żebyś po prostu był i się uśmiechał do mnie częściej. Byś zawsze pytał "co u ciebie?"
Muszę tu być codziennie aby chociaż przez ułamek sekundy widzieć twój uśmiech który sprawia mi tyle radości, który daje tyle szczęścia.
By zobaczyć twoja głupie miny które rozbawiają mnie do łez. Aby zobaczyć to jak bardzo lekceważący masz stosunek do swojego szefa, bo przecież jesteście kumplami.(Nie lubię gdy jesteście razem, bo wpędzacie mnie w zakłopotanie).
HAHAHAHAH... boże uświadomiłam sobie, że chyba mi zależy.


"Rozwiń skrzydełka,aniołku. A będziesz leciała tak wysoko jak zechcesz".- Dziękuje obiecuję, że polecę tak wysoko jak zechce!

czwartek, 30 stycznia 2014

dzięki wam żyje !!




Mój pobyt w Polsce okazał się tym czego tak bardzo pragnęłam.
Podczas roku nieobecności tam tyle się zmieniło. Ludzie się tak zmienili całe towarzystwo wszystko!
Może oni tego nie widzą ale ja zauważyłam. Widziałam jak zmienili się ci których tak kocham. Wszystko. Jednak nie dbałam o to. Jeżeli jest się przyjacielem to zawsze nim pozostaniesz bez względu na to jak bardzo się zmieni. I tak ich kocham
Ta tęsknota sprawiła, że przez  ostatni miesiąc swojego życia poczułam się taka szczęśliwa i do tego szczęścia potrzebowałam ich. Tak bardzo ich potrzebowałam i wiem, że gdybym tego nie zrobiła.  Gdybym wycofała się z tego wyjazdu mogło by się stać to czego możliwe że nikt nie chce.
Będąc tam nie myślałam o bólu, cierpieniu. Mój umysł pozostawał tak czysty jakbym cały czas coś jarała. Jednak byłam czysta i to było tak piękne. Byłam tak przepełniona szczęście, że nawet jak się wkurzyłam na kogoś lub coś, te uczucie zaraz znikało, bo spojrzałam na ich twarze i wiedziałam, że to nie czas na takie uczucia. To czas na szczęście.
Pierwszy raz od tak dawna czułam to uczucie, którego się tak bardzo bałam.
I nie liczyło się nic tylko to, żeby być z nimi. Nie ważne gdzie, w jaką pogodę, nic. Tylko to, że były ze mną.
               Madzia- dziękuje ci. Za to, że jesteś dla mnie taka jaka byłaś wcześniej. Choć wiem, że bardzo się hamowałaś przed "odwalaniem" i to tak bardzo mnie wkurzało w Tobie, że starałaś się ukryć przede mną część siebie. I tak o niej wiem. Nie ukrywaj się więcej przede mną proszę! I tęsknie za twoimi kanapkami z serem o 2 nad ranem <3
               Ania- Tyle słyszałam o Tobie przez ten czas co mnie nie było, że ojej. Jednak nie starałam się za bardzo uwierzyć w to co mówią. Ja poznałam cię z tej wspaniałej strony i tak też zostanie. Nic mi nie zrobiłaś oprócz tego, że czułam ten dystans gdy byłyśmy we trzy.
Jednak gdy byłyśmy we dwie. Ooo jejku było wspaniale, bo tak bardzo tęskniłam za tymi naszymi dziwnymi rozmowami. Za tą twoją szczerością i tym, że cały czas mówiłyśmy sobie "dlaczego nie poznałyśmy się wcześniej"
               Ellen- Moja najdroższa dzisiaj masz swoje osiemnaste urodziny STO LAT TOBIE STARA DUPO!!!!
Kocham cię za to, że jesteś taka jaka byłaś, że między nami nic się nie zmieniło.
Dziękuje ci za te nasze rozmowy i milczenie gdy zbrakło nam tematów! hehe
i wybacz za to, że tak usnęłam ;p Dziękuje ci za to, że jesteś tylko to mi jest potrzebne. Dziękuje za to, że jeszcze ze mną wytrzymujesz!
                Sylwia- nie wiem co mogę tu napisać ale dziękuję ci za to, że potrafiłaś mnie rozśmieszyć do łez. Ty to sie rozszalałaś. Ale nadal taka walnięta. Pozytywnie dająca ludziom zastrzyk uśmiechu . I mimo, że był taki dzień, że miałam ochotę cię zabić to i tak cię uwielbiam!!!
               Asia- cóż ile mogłabym tu napisać! hehe jednak chce ci podziękować za to, że mnie rozśmieszałaś gdy nie mogłam się uśmiechnąć! Chociaż tak naprawdę byłam szczęśliwa tylko już tak mam. Byłam szczęśliwa, że jesteś ze mną, że znowu cała paczka razem, że jesteś.
To sprawiało mi tyle szczęścia! I nawet nie wiesz jak bardzo żałuje tego, ze nie powiedziałam ci jak bardzo cie kocham! Za to, że mimo nie okazywania swoich uczuć masz ich tyle ile nie ma nikt na tym świecie. Kocham cię za to, że nawet gdy jesteś na skraju załamania starasz się to wszystko ukryć. Starasz się być silna. Jesteś taka. I tak bardzo wkurza mnie twój brak wiary w siebie. I ta ciągła krytyka siebie. Jesteś doskonała. Lepsza od tych wszystkich wyuzdanych lalek z telewizji! Rozumiesz ? Jeżeli już są jakieś "wady" to nie jest twoja wina i mówiłam ci to już wczoraj. Masz być taka jaka jesteś (a przynajmniej dla mnie :* ), bo nie chce cię innej z taką tobą się zaprzyjaźniłam i tak ma zostać. MASZ BYĆ ZAWSZE SOBĄ a nie kimś innym.
              Nadziejo- nie ma cię tu ale zawsze jesteś. Jak to się dzieje hee..? Już dawno nie miałam od ciebie słowa. Martwi mnie to troszkę ale czuje, że jesteś. Dziękuje ci za całe twoje wsparcie. Dzięki Tobie żyje i będę się starała robić to dalej. Mimo tego, że to tak boli ale to jest taki "Piękny ból"




                               https://www.youtube.com/watch?v=q5-PuxQc5UA